Szkła korekcyjne w sporcie

Czy sportowcy mają swoje szkła korekcyjne?

Wydawać by się mogło, że uprawianie sportu dla osoby z wadą wzroku jest niemożliwe. I tak kiedyś własnie było. W przypadku, gdy ktoś posiadał jakąś wadę wzroku, która znacząco wpływa na wykonywanie sportu, nie mógł go wykonywać. No bo wyobraźmy sobie, że osoba, która przez całe swoje życie trenowała łucznictwo, stopniowo odczuwała dyskomfort związany z widzenie. Strzelanie z łuku stawało się coraz trudniejsze, a widok ostrej tarczy zanikał bezpowrotnie. Z pomocą przychodzą szkła korekcyjne dla sportowców.

szkła korekcyjne w sporcie

W przeszłych czasach mogliśmy obserwować – czy to na olimpiadzie, czy na innych zajęciach – uczestników biorących udział, ale z wadą wzroku. W tamtych czasach, technologia optyczna nie była na zbyt wysokim poziomie i uczestnicy z wadą wzroku startowali w okularach takich, jakie były… Często były one toporne, niedopasowane pod względem korekcji wzroku, o wyglądzie nie mówiąc. Jednak kiedyś nie było możliwości takich, jakie są dziś.

Dziś mamy pełen komfort wyboru

Szkła korekcyjne w dzisiejszych czasach to dla nas nie problem. Okulary korekcyjne w sporcie tworzone są już z myślą o sportowcach. Występują w przeróżnych wersjach i wyglądach. Niemal do każdej dyscypliny znaleźć możemy inne okulary korekcyjne, a więc w porównaniu do tego co było kiedyś, wybór jest i to spory. Sportowcy korzystają często z okularów korekcyjnych przeciwsłonecznych o opływowym kształcie – nie tyle, by zmniejszyć opór powietrza, ale by były jak najlepiej dopasowane do twarzy – dzięki czemu zmniejszamy ilość promieni słonecznych, które mogą wpaść nam do oczu i w rezultacie oślepić. Wzrok w sporcie jest niezwykle ważny.

 

Egar Davids – przykład, że można!

Niegdyś wyśmienity piłkarz, Edgar Davids znany był przede wszystkim przez okulary, które nosił w każdym meczu, w którym grał. Okulary chronić go miały przed jaskrą – chorobą oczu, która znacząco uniemożliwia grę w piłkę nożną. Dla tej osoby nie ma rzeczy niemożliwych. Tuż przed szczytowymi momentami jego kariery podjął decyzję o grze w piłkę, która kosztować mogła go oczy – ale dzięki temu stał się jednym z najlepszych Holendrów w historii…